PiS będzie bronił ministra Ziobry?
W trakcie konferencji prasowej w Sejmie, rzecznik PiS – poseł Radosław Fogiel – został zapytany o wniosek opozycji ws. odwołania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
– O składzie rządu decyduje pan premier i kierownictwo Zjednoczonej Prawicy. Mówię rzeczy oczywiste i rzeczy, o których mówimy od bardzo dawna – skomentował polityk.
– Każdy członek rządu jest na bieżąco rozliczany ze swoich działań, ale to nie opozycja decyduje o tym, kto tym członkiem rządu jest – dodał Fogiel.
W podobny sposób do sprawy odniósł się premier Mateusz Morawiecki.
– Zjednoczona Prawica jest partią, jak to mówią komentatorzy amerykańscy o swoich partiach, dużego namiotu. Mamy różne grupy, różnych koalicjantów, Solidarna Polska jest naszym bardzo ważnym koalicjantem i oczywiście będziemy bronić jedności Zjednoczonej Prawicy – mówił szef rządu, podczas wizyty w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 2 S.A. w Bydgoszczy.
Opozycja chce odwołania Ziobry
W ubiegły czwartek posłanka KO Barbara Nowacka poinformował, że przed najbliższym posiedzeniem Sejmu opozycja złoży wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Informację potwierdził Krzysztof Śmiszek z Lewicy, podkreślając że jest to wspólna inicjatywa opozycji.
O pomyśle odwołania ministra sprawiedliwości mówił w ubiegłym tygodniu także lider PO Donald Tusk. – Odwołajmy go wspólnie. No bo co jest ważniejsze? Te ponad 300 mld zł dla Polski, czy stołek dla ministra Ziobro? Nie ma żadnego problemu – tłumaczył polityk podczas spotkania w Sępólnie Krajeńskim.
Media przypominają, że pod koniec października Paweł Kukiz, który naciska na Prawo i Sprawiedliwość ws. sędziów pokoju, poinformował, że wypadku braku porozumienia jest gotowy zagłosować za odwołaniem ministra Zbigniewa Ziobry.
Od początku ubiegłego miesiąca Kukiz'15 wstrzymało współpracę z partią Jarosława Kaczyńskiego w zakresie wspólnych głosowań w Sejmie. To pokłosie właśnie nieuchwalenia forsowanej przez Kukiza ustawy o sędziach pokoju.